Najlepsza Piosenka - Panic! At The Disco

Caville

Na poprzednim Forum wybieraliśmy nasze wspólne ulubione zespoły, którym chcielibyśmy przeprowadzić "Najlepszą Piosenkę", tak jak u Paramore. Jednym z tych zespołów był Panic! At The Disco, a ponieważ to mój drugi ulubiony zespół, postanowiłem już zacząć grę Smile

.
Wszyscy znacie zasady, prawda? Każdy głosuje na NAJGORSZĄ według niego piosenkę P!ATD z poszczególnego albumu i ZAWSZE pisze uzasadnienie. Piosenka, która zdobędzie najwięcej głosów, odpada. I tak dalej, aż zbierzemy po najlepszej piosence z każdego albumu i wyłonimy tą jedną NAJ.
Zacznijmy od debiutanckiego krążka Paniców!, czyli "A Fever You Can't Sweat Out".

1. Introduction
2. The Only Difference Between Martyrdom And Suicide Is Press Coverage
3. London Beckoned Songs About Money Written By Machines
4. Nails For Breakfast, Tacks For Snacks
5. Camisado
6. Time To Dance
7. Lying Is The Most Fun A Girl Can Have Without Taking Her Clothes Off
8. Intermission
9. But It's Better If You Do
10. I Write Sins, Not Tragedies
11. I Constantly Thank God For Esteban
12. There's A Good Reason These Tables Are Numbered Honey, You Just Haven't Though Of It Yet
13. Build God, Then We'll Talk

Głosujemy do 13 Sierpnia!

Mój głos idzie na "Introduction". Chociaż użyli tam polskiego zdania, to i tak tylko wstęp

.

jaredshooker

moim zdaniem introduction i intermission wgl nie powinno tam być.
ale głosuję na 'introduction'. no i nawet nie wiem jak uzasadnić, skoro to nie jest nawet piosenka czy coś Razz

podaj datę do kiedy głosujemy

Ulaszek

Mój głos idzie także na tinroduction i zgadzam się z Hayleys tego tu nawet nie powinno być.

Caville

Właśnie też to chciałem usunąć od razu, ale potem stwierdziłem, że jeśli wszystko, to wszystko xD.

Ulaszek

To chociaż skróć czas na glosowanie, będzie szybciej.

Caville

No właśnie dlatego dałem tylko dwa dni xD. I potem też tak zrobię. A od następnych będą już cztery na każde. Chociaż... Czy ktoś jeszcze będzie głosował? Wydawało mi się, że przynajmniej sześć osób głosowało wtedy na Panic! At The Disco.

Ulaszek

Nie bajaj się Caville odwal focha w offie jak ja i zaczną głosować, zobaczysz Razz

Caville

O właśnie, idę tam.

OFFTOP, ludziska, offtop! ~ Holly

Caville

Uch, och, temat zrobił nam się a little rusty, ale no worry! Rozkręcę ten sh*t.

Oddanych głosów: 3
Wyniki:
Introduction - 3

2. The Only Difference Between Martyrdom And Suicide Is Press Coverage
3. London Beckoned Songs About Money Written By Machines
4. Nails For Breakfast, Tacks For Snacks
5. Camisado
6. Time To Dance
7. Lying Is The Most Fun A Girl Can Have Without Taking Her Clothes Off
8. Intermission
9. But It's Better If You Do
10. I Write Sins, Not Tragedies
11. I Constantly Thank God For Esteban
12. There's A Good Reason These Tables Are Numbered Honey, You Just Haven't Though Of It Yet
13. Build God, Then We'll Talk

Głosujemy do 17 Sierpnia!

Mój głos idzie na "Intermission", jednak nie dlatego, że to jedynie wstawka, a dlatego, że wkurzają mnie dźwięki tej elektronicznej rozpusty na początku xD.

jaredshooker

no intermission, bo tak Very Happy

już mówiłam na początku, więc chcę ją wyeliminować żeby w końcu w spokoju ducha móc głosować XD

LadyMuse

Intermission nie lubię z tego samego powoda co Caville:)

Caville

Ej, no głosujta Sad

! Co Was tak mało?

Oddanych głosów: 3
Wyniki:
Intermission - 3

2. The Only Difference Between Martyrdom And Suicide Is Press Coverage
3. London Beckoned Songs About Money Written By Machines
4. Nails For Breakfast, Tacks For Snacks
5. Camisado
6. Time To Dance
7. Lying Is The Most Fun A Girl Can Have Without Taking Her Clothes Off
9. But It's Better If You Do
10. I Write Sins, Not Tragedies
11. I Constantly Thank God For Esteban
12. There's A Good Reason These Tables Are Numbered Honey, You Just Haven't Though Of It Yet
13. Build God, Then We'll Talk

Głosujemy do 23 Sierpnia!

No! I w końcu zaczynamy głosowanie xD!
Mój głos idzie na "I Constantly Thank God For Esteban". Jest taka trochę... monotonna. Też fajna, ale najmniej wyróżnia się z wszystkich innych epickich piosenek na tym albumie...

Caville

EKHUM!!!

jaredshooker

I Constantly Thank God For Esteban. co prawda była to jedna z pierwszych piosenek paniców jakie słuchałam, ale w porównaniu do reszty wypada chyba najsłabiej.

Ulaszek

Camisado, znudziło mi się.
Caville wybacz, byłam na wakacjach, więc głosuję teraz, mimo, że po terminie.